Narty

Narty

Za oknem jest biało, w środku jest parno, w głowie mi szumi a mięśnie mi drżą.

Siadam przy ławie i ręce składam. 

Oczy zamykam.

kropla po kropli wychodzi przez skórę.

a stopy zmęczone chyba najbardziej czuje.

Głowa zmienia wagę

mgła oczy spowija,

powolnie i leniwe, aż zupełnie je zaćmiła.

Więc powierzam się zmysłom.

Czuje lekkość bez nacisku.

Teraz unoszę się nisko

aż tu nagle ktoś mnie budzi z piskiem,

bo narciarskim butem kopnąłem go w piszczel.

Read more

html

© 2025-2026 Rafał Górecki. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Wszystkie teksty, wiersze i utwory muzyczne są chronione prawem autorskim.
Kopiowanie i wykorzystywanie bez zgody autora jest zabronione.

Kontakt: rafal.p.gorecki@vp.pl